Już pora wstać, wyruszyć z domu, przyjaciela spotkać znów. Miły, puchaty, okrągły, bo to mój jest...
Kubuś Puchatek, Kubuś. Wśród roju pszczół, jak to niedźwiadków ród. Kubuś włazi bez trudu, ramboli – bamboli, na dąb łasować miód. Zabawa - stały gość, a przygód mu nigdy dość, to jest raz na jakiś czas.
A gdy jesteś sam w domu wśród czterech ścian, gdy coś ci doskwiera to masz przyjaciela!
Kubuś Puchatek, Kubuś. Gdziekolwiek byś szedł, hej! Pójdę tam i ja! Kubuś i nie ma cudów. I jutro, i dziś, i ja i mój puchaty miś!