Ech ci ludzie, to brudne świnie, co napletli o mojej dziewczynie Jakieś bzdury o jej nałogach, no to porostu litość, trwoga Tak to bywa gdy ktoś zazdrości, kiedy brak mu własnej miłości Plotki płodzi, mnie nie zaszkodzi żadne obce zło na mój sposób widzieć ją
ref. Na głowie kwietny ma wianek, w ręku zielony badylek A przed nią bieży baranek A nad nią lata motylek A przed nią bieży baranek A nad nią lata motylek