Co się dzieje, skąd ten krzyk, aż w całym niebie wre Księżyc mdleje, gwiazdy w ryk, że ktoś go zwędzić chce Zrobiła cały skandal dwuosobowa banda Co się dzieje, skąd ten krzyk, był księżyc - nagle znikł Podstępem go zabrali, do worka pakowali I stąd nie byle jaka kosmiczna grozi draka Co się dzieje, skąd ten krzyk, był księżyc - nagle znikł Co się dzieje, skąd ten krzyk, był księżyc - nagle znikł Co się dzieje, skąd ten krzyk, był księżyc - nagle znikł