Jesteś idolem Wielbi cię tłum Gdzie się pojawisz słychać Zdumionych głosów szum W porannej prasie widzisz codziennie swoją twarz Z możnymi tego świata o wielkie stawki grasz
Zamki na piasku Gdy pełno w szkle Poranna witaj zmiano To życie twe
Idziesz ulicą Uśmiechasz się Skonstruowałeś bombę Skondensowaną śmierć Znasz datę i godzinę Gdy świat się zacznie bać Policja wszystkich krajów Rysopis twój chce znać
Zamki na piasku Gdy pełno w szkle Poranna witaj zmiano To życie twe To życie twe To życie twe
Taśma kręci się Ty stoisz przy niej Jesteś pionkiem w grze Kółkiem w maszynie Żyjesz w zamkach pośród chmur Na ich wieżach Nie chcąc wiedzieć ani czuć Dokąd zmierzasz