Kali iduć na abardaž,
I poŭnić połymia praściah
Da vierchu mačty — ekipaž
Ćvikami prybivaje ściah.
Daŭno zdałasia — navat stal, —
I tolki zaraz — my pamrom
Pad ściaham, što ŭ pradońni chval
Źnikaje razam z karablom.
Ŭ kryvi krainy našaj biel,
Prychodzić čas śmiarotnych snoŭ,
I našaj voli karabiel, —
Niaskorany, — idzie na dno.
I siońnia ŭ viečny naš praciah,
U nieba na śvitańni dnia
Uzdymuć nas, jak voli ściah,
Jakoha j Bohu nielha źniać.
Lavon Volski еще тексты
Оценка текста
Статистика страницы на pesni.guru ▼
Просмотров сегодня: 1