Kali prymusić čas skazać \"byvaj\",
A ŭ sercy nie pahaśnie žar kachańnia, —
Pakiń biez słoŭ, ale nie dabivaj
Mianie surovym słovam — rasstavańnie!
Ty pry apošniaj strečy u hai,
Pakul zara rasoj napoić rutu,
Apošnim pacałunkam upai
I ŭžo na rostań — kroplami atruty.
Razłučymsia — i stanie mnie lahčej;
Biassilny, upadu k tabie na ŭłońnie,
Całuju ja błakit tvaich vačej,
Zahledzieŭšysia ŭ ciemru ich pradońnia.
Tak da skančeńnia śvietu ja prasplu,
A ŭ Sudny dzień, kali zatrubiać truby,
Ty cicha sydzieš ź nieba na ziamlu,
Kab razbudzić taho, chto sercu luby.
I zdasca mnie, što nie prajšli viaki, —
Zusim niadaŭna ja ciabie pakinuŭ, —
Zahledzieŭsia ŭ vačej tvaich błakit
I zadramaŭ na niejkuju chvilinu.
Lavon Volski еще тексты
Оценка текста
Статистика страницы на pesni.guru ▼
Просмотров сегодня: 2