імн ФК Лєх Познань 1. Chcesz wiedzieć, co ja robię? znów pizgam przez miasto Tramwajem "piętnastką" szofer na Bułgarską I leje się browar w miejscu niedozwolonym I nacieram mordę jakbym był popierdolony Szal przewieszony przez ten łysy łeb Wysiadka chłopaki, inwazja na sklep Trzeba piwko dokupić i wypić póki zimne Poproszę czerwoną Warkę, może kiedyś kupię inne A na razie takie, bo to sponsor tej drużyny Na której na mecze tak chętnie przychodzimy Kolejka po bilet, znowu wciskam się na Jana Bo inaczej na swą kolej czekałbym chyba do rana Przechodzę przez bramkę, w której ledwo się mieszczę Kontrola na wejściu i jestem, i wrzeszczę Zajmuję swe miejsce, choć ścisk jest w cholerę W Tatrze Marzeń dziś zagrają bestseller
[x2] Pytasz, kto? my kibice, pytasz, czemu? no właśnie Bo w naszych ciałach krew ma niebieska barwę Pytasz, po co? bo tak, a od kiedy? od zawsze Me serce pośród innych spoczywa na Bułgarskiej
2. Pytasz, kiedy Tytuł znów zawita do Poznania Pytasz ilu kibiców ma się za wiernego fana Ilu ludzi Lecha wspiera na dobre i na złe Kurwa przyjdŹ na mecz a nie mnie pytasz się W żyłach szlachetna krew w sercu poznański Lech Jeśli psioczysz na ten klub życzę szczerze żebyś zdechł Wiem, że wkurwiasz się, gdy biało-niebieska armia Wkracza na twój kwadrat, i twój rewir strach ogarnia Przyjeżdżamy jak Soprano odebrać to, co nasze Trzy punkty do kieszeni i Lech w tabeli skacze O kilka miejsc wyżej tak by spełnił się sen Że sportem rządzi sport nie kurwy z PZPN I powiem tobie tak - o jednym jeszcze marzę By kibic kibica nie wysyłał na cmentarze I by nasza drużyna strzelała najwięcej goli To dla tej rzeszy fanów, która murem za nią stoi
[x2] Pytasz, kto? my kibice, pytasz, czemu? no właśnie Bo w naszych ciałach krew ma niebieska barwę Pytasz, po co? bo tak, a od kiedy? od zawsze Me serce pośród innych spoczywa na Bułgarskiej
3. Nie jestem chuliganem, nigdy tak nie uważałem Nigdy mnie nie jarało z wrogim klubem sparowanie Lecz w każdym mieście są tacy, co to lubią Poobijać komuś mordę, hołd oddając swoim klubom Są też tacy cwaniacy, co nigdy się nie bili Na bluzie "Hooligans" a pierwsi by spierdolili Gdyby coś się działo, gdyby była jakaś akcja Z ich ust by padło słowo - ewakuacja Kozaki, chojraki pod pachą telewizory A jak z bara mi wykurwił to krótko skwitował - sorry Denerwują mnie gówniarze lansujący nie te wzorce Masz się za kibica, wiec siejesz demolkę Mama wie? tata wie? jakim jesteś palantem? Że w tramwaju po meczu łokciem rozjebałeś lampę Nikomu nie imponujesz chyba tylko takim jak ty Nie jesteś godzien nosić, niebiesko-białe barwy
[x2] Pytasz, kto? my kibice, pytasz, czemu? no właśnie Bo w naszych ciałach krew ma niebieska barwę Pytasz, po co? bo tak, a od kiedy? od zawsze Me serce pośród innych spoczywa na Bułgarskiej
4. Trawa na boisku, i trawa na trybunach Do nozdrzy dociera, że ktoś tu jara skuna A w dupie to mam, wyjmuję swój browarek Który nie powiem ci jak przeniosłem przez bramę Ma się swe sposoby a nie jeden chciał odkupić Mówi masz piątaka,