Dotykam Twojej twarzy jak ślepiec Ostrożnie krocząc odzyskuję wzrok Wyczuwam chłód Twoich małych dłoni Zwolnijmy krok, wiesz?, już nie boli
Przyszedłem tu z ciężarem I teraz wydaje się być lżejszy Odkąd poznałem Cię, Kochanie powinnaś wiedzieć, że Nigdy nie mógłbym iść bez Ciebie Nie, nie mógłbym Iść bez Ciebie nie mógłbym
Ujrzałem barwy Nie wiem czy wiesz Ślepcy też mają sny
Przyszedłem tu z ciężarem I teraz wydaje się być lżejszy Odkąd poznałem Cię, Kochanie, powinnaś wiedzieć, że Nigdy nie mógłbym iść bez Ciebie Iść bez Ciebie nie mógłbym, nie Iść, nie, nie mógłbym Iść nie, nie, Nie, nie Nie mógłbym Nie mógłbym ja, ja Nie mógłbym ja bez Ciebie Nie, nie, nie Nie mógłbym bez Ciebie