A teraz jest coś magicznego...
W alkierzu
włóczęga i trup
kompanię trzymają
o kości nóż ostrzą
czerepu i żeber
by w ciało go wbić
Podroby człowiecze
nań nadziać
nad zgasłym ogniem
spopielić i w lnianą
szmatę zawinąć
z bukłakiem pełnym
maku i soli
Kończy się coś magicznego...
Na marach położyć
żałobników zatrwożyć
i odejść w dzień
po miłość i kres
Статистика страницы на pesni.guru ▼
Просмотров сегодня: 1