Ach! Zła Ewa narobiła, kłopotu nas nabawiła: Z wężem sama rozmawiała, I jabłuszka kosztowała, Narobiła. Adam z raju wypędzony, Zostawił płód zaraźony, Ale go z kłopotu tego, Matka Syna przedwiecznego, Wybawiła. Robak chytry zwiódł mężatkę, Za tę winę sam wpadł w klatkę: Bo mu głowę podeptała, Która od wieku przyjść miała, Białogłowa. Czego dawno pożądali Cni Ojcowie, oglądali: I już dziś są wypełnione, Od proroków objawione, Święte słowa. Dziś we żłobie odpoczywa, Z nieba zszedłszy prawda żywa: Które nie będzie zawarte, Owszem na wieki otwarte, Że Zbawiciel. Od Aniołów ogłoszony, Z Panny w stajni narodzony. Skąd wesele nam przynosi, Miły pokój ludziom głosi, Odkupiciel.