Jedzie hułan lasem, po pańsku z hałasem, Piechur za nim bokiem, (bokiem) potrząsa tłumokiem Jedzie hułan lasem, podkówki mu brzęczą, Piechur za nim bokiem, (bokiem) z tornistrą cielęcą… Hułany panięta, pojedli cielęta, A piechury rury, (rury) noszą po nich skóry. Kamasze na nogach, tornister ze skóry, Jakże was tu kochać(kochać) obrzydłe piechury. Zaś u nas hułanów to taka ochota, Lepszy, (lepszy) wąs hułański niż cała piechota. Wstąpił sobie hułan na szklaneczkę miodu, Sięgnął, (sięgnął) do kieszeni, pieniędzy jak lodu. Wstąpił sobie piechur, na szklaneczkę piwa, Sięgnął, (sięgnął) do kieszeni, a pieniędzy niema.