Siekiera, motyka, bimber, szklanka, w nocy nalot, w dzień łapanka, siekiera, motyka, światło, prąd, kiedyż oni pójdą stąd. Siekiera, motyka, tramwaj, buda, Każdy zwiewa gdzie się uda, Siekiera, motyka, igła, nić, Już nie mamy gdzie się skryć. Już nie mamy gdzie się skryć, Szwaby nam nie dają żyć. Ich kultura nie zabrania Robić takie polowania Siekiera, motyka, piłka, linka, tu Oświęcim, tam Treblinka, siekiera, motyka, światło, prąd, drałuj, draniu, wreszcie stąd. Siekiera, motyka, styczeń, luty, Hitler z Ducem gubią buty, siekiera, motyka, linka, drut, już pan malarz jest kaput. Jak tu być i o czym śnić, Hycle nam nie dają żyć. Po ulicach gonią wciąż, patrzą, kogo jeszcze wziąć. Siekiera, motyka, piłka, alasz, przegrał wojnę głupi malarz, siekiera, motyka, piłka, nóż, przegrał wojnę już, już, już.