Kiedy myślisz że jest źle Że już nic nie zmieni mnie Mylisz się kochanie Kiedy czasem wkurzam cie Masz ochotę zabić mnie Kocham cie w tym stanie Kocham jak w diabła zmieniasz się Kocham jak myślisz o mnie źle Kiedy uśmiechasz się i zapominasz mnie
Tak dokładnie kochałem cie tak nieporadnie Nie przesadnie starałem się by było ładnie Tak dokładnie kochałaś mnie gdy byłem na dnie Ty przesadnie starałaś się by było ładnie
Uśmiechnięta czy zła, niedostępna ze szkła Zwariowana jak początek dnia Niewidzialna jak cud i chłodniejsza niż lód Taka jesteś Co dzień widuję cie jesteś ze mną gdy śnię Pragnę obok ciebie budzić się Najpierw odpychasz mnie potem przytulasz się Za to kocham cie
Tak dokładnie kochałem cie tak nieporadnie Nie przesadnie starałem się by było ładnie Tak dokładnie kochałaś mnie gdy byłem na dnie Ty przesadnie starałaś się by było ładnie
Kiedy jestem z tobą promieniejesz cała Oddam prawie wszystko bylebyś się uśmiechała tak Będę zawsze blisko abyś nie cierpiała Kocham jaka jesteś bo jesteś wspaniała
Tak dokładnie kochałem cie tak nieporadnie Nie przesadnie starałem się by było ładnie Tak dokładnie kochałaś mnie gdy byłem na dnie Ty przesadnie starałaś się by było ładnie