Tyle lat minęło Tyle przeszło burz Bzy jednak kwitły wciąż Szumiał wiatr pośrod brzoz Mysmy szli wciaz borem Kiedy wstal nienawistny swit Las przywitał nas wykletych I wielu wciaz w nim spi...
Kpiliscie z nas Mieliscie gdzies nasz trud Nas jednak niestrudzenie, honor do boju wiodl Smialiscie sie w twarz tym co serca mieli czyste Lecz plomien nigdy nie zgasl Nie zgasl, nigdy w nas
A gdy juz umre i zapomni o mnie swiat Zlozcie mnie w tej ziemie, co pila krew przez tyle lat Na mym grobie wyrosnie brzoza Samotna na szczerym polu I opowie wiatrom polnym Kim byl zolnierz co pod nia polegl...
Kpicie dzis z nas Macie gdzies nasz trud Nie wiecie czym byl honor, co nas do boju wiodl Smiejecie sie w twarz Tym co serca maja czyste Lecz ogien plonie wciaz Plonie wciaz w nas...
Lata wciaz mijają Burze wciąż szaleja Bzy jednak kwitna wciaz I szumi wiatr wsrod brzoz Bory snia dzis o nas Gdy wstaje nowy swit I tylko las pamięta Kto dzisiaj w nim spi...
A gdy juz umre i zapomni o mnie swiat Zlozcie mnie w tej ziemie, co pila krew przez tyle lat Na mym grobie wyrosnie brzoza Samotna na szczerym polu I opowie wiatrom polnym Kim byl zolnierz co pod nia polegl...