Chociaż ciągle zmieniacie barwę Wszystko i tak jest szare i czarne Wszystko z betonu, wszystko ze stali Mdłe i bezduszne, lecz się nie wali.
Miasto ze szkła, miasto z plastiku Niczym nie różni się od śmietników I tu i tam istnieje życie Gdzie żyje się lepiej znamy różnicę.
My nie dręczymy się pytaniami Wolimy szare miasta i je kochamy Brudne domy, ciemne ulice Miejsca gdzie nocą zaczyna się życie.
Gdzie glina nie wejdzie no, bo się boi Obcych spotkają tu tylko kłopoty Gdzie młodzież jest brudna i lubi picie Tutaj zaczyna się prawdziwe życie. //x2