Napisze list otwarty do prezesa drogi mlecznej. Czy moze widzial sie z tym, co obiecal nam zycie wieczne? Zarzad nic o tym nie wie, Rada Nadzorcza milczy. Skad prosty czlowiek ma wiedziec, czy moze na koncu na cos liczyc? / x2
A co z zyciem doczesnym, Czy jest tam ktos od tego? No, bo ja jako pierwszy chcialbym, zeby sypnal mi manna z nieba. Otworzyl fundusz zapomogowy pod nazwa: "Bog czlowiekowi". Kosciolow jest juz dosc niech w siedem dni dom mi stworzy. / x2
Zaduch. Zwatpienie. Bezsens. Slabosc Czas. Pelne goryczy osowiale cialo. On ma dosc. Dol. Pretensje. Kes nie do przelkniecia. Stres. Depresja. Nawet, gdy spisz ciepla w objeciach. Niemoc. Przemoc. Na noc klin nasenny. Podroz w glab, gdzie pali sie zar gehenny. Winy wlasne. Cudze sa we mnie. Gdzie jestes? Szukalem pod kamieniem. W polamanym drewnie.
Napisze list otwarty do prezesa drogi mlecznej. Czy moze widzial sie z tym, co obiecal nam zycie wieczne? Zarzad nic o tym nie wie, Rada Nadzorcza milczy. To skad prosty czlowiek ma wiedziec, czy moze na koncu na cos liczyc? / x2