Kiedy duch i serce jest silniejsze niż ciało To ból wśród nieszczęść uczynił cię skałą Tylu już przegrało bo zabiła ich słabość Ty wśród nich wyciągasz dłoń po wygraną W każdym moim zwycięstwie Jest pot i krew poświęceń Chcę ubrudzić ręce By wybudować szczęście
Na ziemię powaleni Wstajemy nie giniemy Ta krew już raz przelana Nie wyschnie wciąż płynie
Wiara, siła, męstwo To nasze zwycięstwo
Nie czas wątpić gdy się wali Silniejsza ma być wiara A przeciwności, z bara rozwalać jak taran Czas spalać granice starań I przekraczać słabości ciała W każdym moim zwycięstwie Jest pot i krew poświęceń Chcę ubrudzić ręce By wybudować szczęście