W łabędzia zmienię się I odlecę jak najdalej dalej stąd Byś nie mógł odnaleźć mnie Pośród ludzi, którzy tutaj gardzą mną
Zabiłam człowieka, który, który jeszcze nie zdążył narodzić się Powiedz mi proszę, proszę czy to jest grzech czy to może nie jest grzech. Nieudana droga życia, po której muszę iść. Kręte ścieżki, korytarze, Których muszę się strzec.
I noc była ciemna, piękna pośród blasku, stanął ktoś na mojej drodze i zerwał ze mnie wszystko, co miałam na sobie, idąc pośród drzew.
Ten gwałt zrodził życie, które ja zabiłam, aby nikt się nie dowiedział. I powiedz mi proszę, proszę czy to jest grzech, czy to może nie jest grzech? Nieudana droga życia, po której muszę iść, kręte ścieżki korytarze których muszę się strzec..x2