Tego dnia wszystko było jakieś dziwne Słońce też świeciło jakieś inne Ty pachniałeś lukrecją Ja nie lubię, nie lubię, nie lubię, nie lubię Nie lubię lukrecji Mówiłeś do siebie: "Nie mów tylko za dużo" Mówiłeś do siebie: "Nie mów tylko za dużo" I twe oczy płonęły miłością A twe ciało kłamało, kłamało, kłamało "Powiedz, powiedz, powiedz"
Czy nadal lubisz czarne lukrecje? Czy nadal tak urzeka cię ich smak? Słodki płacz za czarną lukrecję Lukrecja - gorzki pożegnania smak
Tej nocy wszystko było jakieś inne Księżyc też świecił jakoś dziwnie Ty pachniałeś lukrecją Ja nie lubię lukrecji
Masz mi jeszcze dużo do powiedzenia Ale nauczyłeś się milczeć i śmiać I pewnie nigdy nie dowiem się jak było Gdy byłam z tobą przez tych wiele lat Mówiłeś do siebie: "Nie mów tylko za dużo" I milczałeś doskonale, a twe ciało doskonale kłamało Kłamało: "Powiedz, powiedz, powiedz ..."
Czy nadal lubisz czarne lukrecje? Czy nadal tak urzeka cię ich smak? Słodki płacz za czarną lukrecję Lukrecja - gorzki pożegnania smak