W lustrzanej tafli płomyki świeczek Jak mrugające gwiazdy wieczorne w Noc Kupały Wokół ogni zaczęły się pląsy Słychać śmiechy i śpiewy wesołe Brzeg rozświetla płomień radosny W mglistej sukni wiła swój wianek Plotła warkocz rusałka błoka Z piołunu i macierzanek
Ku czci miłości słońcu Kupale W pradawnym rytuale Złączone razem woda i ogień Spletli swe dłonie I jednym krokiem Skoczyli przez płomień Woda i ogień
Dobre wróżby ni kwiat paproci Nie dla dziewczyny w mglistej sukience Łza na białym licu się złoci Coraz to więcej głów jest rozgrzanych Od miodów wszelakiej szczęśliwości Coraz to więcej serc rozkochanych
Ku czci miłości słońcu Kupale W pradawnym rytuale Złączone razem woda i ogień Spletli swe dłonie I jednym krokiem Skoczyli przez płomień Woda i ogień
Dalej idą za paproci kwiatem Czarom nocy oddają się wolni Rzucają się za plecionym wiankiem Dała się porwać przybrzeżnej fali Nie zaznawszy miłości szczęśliwej Któż się losu rusałki pożali
Ku czci miłości słońcu Kupale W pradawnym rytuale Złączone razem woda i ogień Spletli swe dłonie I jednym krokiem Skoczyli przez płomień Woda i ogień