Na łące pod lasem, gdzie koniczyna biała Cała goła Kaśka w stawie się kąpała Na brzegu, w szuwarach gruby Leszek siedzi Pływającej Kaśki wszystkie ruchy śledzi
O kurde, Kaśka, aleś Ty dziewczyna! Chyba nie wytrzymam, tak mi leci ślina O kurde, Kaśka, ale Ty masz ciało Woda się podniosła, spodnie rozerwało (2 x)
Na łące pod lasem, gdzie koniczyna biała Cała goła Kaśka w stawie dziś pływała Przez fale, jak strzała, Leszek do niej pruje On ją czymś zaczepia, coś go zatrzymuje
O kurde, Kaśka, aleś Ty dziewczyna! Coś tu woda płytka, się cały poobijam O kurde, Kaśka, niech no ja dopłynę To zaraz w tej wodzie z Tobą coś wywinę (2 x)
Na łące, pod lasem, już koniczyny nie ma Kaśka razem z Leszkiem wychowują syna Zerkają na wodę, wspominają czasy Gdy tamtego lata został w stawie piasek
O kurde, Kaśka, pamiętasz te chwile Gdy woda ze stawu zatopiła gminę O kurde, Kaśka, pamiętasz te momenty Kiedy nas zza krzaków podglądał ksiądz Walenty (2 x)