To prawda, że wciąż kocham cię Lecz daj mi chwilę Po nokaucie twym Padam z sił I znów odbijam się od lin Znalazłem sposób jak pozbierać się Bez żadnych sentymentów
Już wiem, że nie kochałaś mnie Przecinam wiatr i w deszczu śmieję się Zmieniam bieg Jeszcze przez chwilę twoja twarz W lusterku niewyraźna Wciskam gaz I znikam za zakrętem
Żegnaj Muszę cię zapomnieć Autostrady wspomnień Mijam bezpowrotnie Raz na zawsze Żegnaj Już mnie nie dogonisz Autostrady płoną Pędzę jak szalony Autostradą kłamstw Autostradą szans Autostradą chwil zmarnowanych