Choć dość dobrze Ciebie znam Rozkład zajęć, dzienny plan Wciąż za mało Ciebie mam, zawsze z Tobą wiecznie sam
Rozumiem, że dla Ciebie to nie jest najmniejszy problem, bo Masz siebie i nikogo Ci już więcej nie brakuje
Za mało, ciągle za mało
Zabierz mnie w mroczne nieznane zaułki duszy Twej Gdzie nie bywał nikt przede mną Za mało, ciągle za mało Mam Ciebie ciągle za mało Za mało, ciągle za mało Za mało, ciebie za mało
Nie nastawiam się na cud Nie używam wielkich słów Skradam się do Twoich snów Jak przyjaciel Twój, nie wróg
Rozumiem, że dla Ciebie to nie jest najmniejszy problem, bo Masz siebie i niczego Ci już więcej nie potrzeba
Za mało, ciągle za mało
Zabierz mnie w mroczne nieznane zaułki duszy Twej Gdzie nie bywał nikt przede mną Za mało, ciągle za mało Mam Ciebie ciągle za mało Za mało, ciągle za mało Za mało Ciebie, za mało
Za mało, ciągle za mało Ciebie ciągle za mało Za mało, ciągle za mało Za mało ciebie za mało
Zabierz mnie w mroczne nieznane zaułki duszy Twej Gdzie nie bywał nikt przede mną Zabierz mnie, wpuść mnie do wnętrza, królestwa duszy Twej Tam gdzie nikt nigdy nie mieszkał