Pudrem kurz przydrożny Szminką ciepła krew Różem górskie wiatry Policzkują mnie Deszczem ugłaskana Wydrapuję każdy dzień A każdy ziemi atom W pory wbija się
Uuu Ja maluje się Uuu Każdym prostym dniem Uuu Trochę rozczochrana Uuu Taką lubię się
Obiektywy w oku Pamiętają te Chwile co jak piaski Przesypują się Tyle drobnych ziaren W mojej głowie miesza się Ja odsiewam te dobre A zapominam złe