Leciutkie plum plum, plum Stan jak szampana szum Ja ważę gram Ty może mniej To dzięki niej
A gdy Cię łapie splin Zna milion głupich min A Ty nie zawiedź jej I śmiej się śmiej no No śmiej się
Twarda jak diament Lekka niby puch Próbuję znaleźć Ale może wcale nie ma takich słów
Jest oswojona Ale gdyby tak do głowy przyszło Ci Zapomnieć o niej Gryzie aż do krwi
Durna miłość Niespokojna jak psiak Śledzi każdy nasz gest Każdy ruch
Z całej siły Uczepiła się nas Nie pozbędziesz się jej Nigdy już już nigdy już pytasz
No i co Ty na to Już niedługo będziesz tatą Na to ja To doprawdy znakomicie Bowiem kocham Cię nad życie Tra la la
Wnet podejmę pracę w hucie By podkreślić me uczucie oraz móc Dzięki zarobionym kwotom Szczere złoto rzucić Ci do stóp
Oo.. obejmij mnie Nie przejmuj się aż tak Kupimy globus Bilety na autobus I wyruszymy w świat
To nic że ciągle To pytanie w nas jak struna drży aa.. No jak taką podróż zniosłaby
Durna miłość uu.. Niespokojna jak psiak Śledzi każdy nasz gest Każdy ruch
Z całej siły Uczepiła się nas Nie pozbędziesz się jej Nigdy już, już nigdy już
Rozmawiamy o Kanadzie No bo w tym układzie chyba jednak tam Ty powtarzasz moje słowa Czego tu żałować popatrz sam
Znakomicie udajemy Że naprawdę tego chcemy ja i Ty Przecież całe nasze życie w Twego brzucha depozycie śpi Całe nasze życie w Twego brzucha depozycie śpi No całe nasze życie w Twego brzucha depozycie śpi