Z tamtej strony jeziora....tej strony jeziora. Stoi Lipka zielona. A na tej lipce na tej zieloniutkiej, trzej ptaszkowie śpiewają. A na tej lipce na tej zieloniutkiej, trzej ptaszkowie śpiewają.
Nie byli to ptaszkowie... nie byli ptaszkowie tylko trzej braciszkowie. Co się spierali o jedna dziewczynę, który ci ją dostanie. Co się spierali o jedna dziewczynę, który ci ją dostanie.
Jeden mówi tyś moje... ten tyś moja drugi mówi jak Bóg da. A trzeci mówi moja najmilejsza, czemuś jest mi tak smutna. A trzeci mówi moja najmilejsza, czemuś jest mi tak smutna.
Jakże nie mam smutną być, za starego każą iść. Czasu tak nie wiele, jeszcze dwie niedziele, mogę miły z tobą być. Czasu tak nie wiele, jeszcze dwie niedziele, mogę miły z tobą być.
Z tamtej strony jeziora ....tej strony jeziora. Stoi Lipka zielona. A na tej lipce na tej zieloniutkiej trzej ptaszkowie śpiewają. A na tej lipce na tej zieloniutkiej trzej ptaszkowie śpiewają.