Był sobie król Był sobie paź i była też królewna żyli wśród róż nie znali burz rzecz najzupełniej pewna Kochał ją król kochał ją paź kochali ją oboje i ona ich kochała też kochali się we troje
Lecz srogi los okrutna śmierć w udziale im przypadła króla zjadł pies pazia zjadł kot królewnę myszka zjadła Lecz żeby ci nie było żal dziecino ukochana z cukru był król z piernika paź królewna z marcepana.