Nad nami pękły mury, ciała rzuciły mrok Pocięły świat na wióry, wszystko to zjedzą szczury Wypełza ciężko w lochu jak szary lekki strach Sumienia drżą w popłochu, czuję tu zapach prochu
Sto parę mil pod niebem, słyszę piekielny śmiech Ja się nie śmieję, nie wiem, czy jest się z czego śmiać A ogień pod stopami, a ogień pali twarz Widzę już miecz i wagę, idzie niebieska straż
I o co taki szum Jakbym pił z diabłem bruderschaft Ja brałem wtedy ślub I o co, i o co, i o co
Aniele, daj mi tylko spokój Ja chciałbym tak po prostu żyć I powiedz, że to sen, że to koszmarny sen To jakaś mania w żywe oczy kpić
Aniele, daj mi tylko spokój Ja chciałbym przecież tak, tak po prostu żyć
Version 2 (from Mech)
Nad nami pękły mury, ciała rzuciły mrok,
Pocięły świat na wióry, wszystko to zjedzą szczury, zjedzą szczury! Wypełza ciężko w lochu jak szary lekki strach, Sumienia drżą w popłochu, czuję tu zapach prochu, zapach prochu!
Sto parę mil pod niebem, słyszę piekielny śmiech. Ja się nie śmieję, nie wiem, czy jest się z czego śmiać, (ha ha ha) z czego śmiać. A ogień pod stopami, a ogień pali twarz, Widzę już miecz i wagę, idzie niebieska straż, niebieska straż!
I o co taki szum Jakbym pił z diabłem bruderschaft? I o co taki szum Jakbym pił z diabłem bruderschaft? I o co taki szum Jakbym pił z diabłem bruderschaft? I o co taki szum Jakbym pił z diabłem bruderschaft?
I o co taki szum Jakbym pił z diabłem bruderschaft? I o co taki szum Jakbym pił z diabłem bruderschaft? I o co taki szum Jakbym pił z diabłem bruderschaft? I o co taki szum Jakbym pił z diabłem bruderschaft?