Nasz "Marco Polo" to dzielny ship, największe fale brał, w Australii będąc, widziałem go, gdy w porcie przy kei stał. I urzekł mnie tak urodą swą, że zaciągnąłem się i powiał wiatr, w dali zniknął ląd, mój dom i Australii brzeg.
ref.: "Marco Polo" w królewskich liniach był, "Marco Polo" tysiące przebył mil.
Na jednej z wysp za korali sznur tubylec złoto dał i poszli wszyscy w ten dziki kraj, bo złoto mieć każdy chciał. I wielkie szczęście spotkało tych, co wyszli na ten brzeg, bo pełne złota ładownie są i każdy bogaczem jest.
ref.: "Marco Polo" ...
W powrotnej drodze tak szalał sztorm, że drzazgi poszły z rej, a statek wciąż burtą wodę brał, do dna było coraz mniej. Ładunek cały trza było nam do morza wrzucić tu, do lądu dojść i biedakiem być, ratować choć żywot swój.