1.Ten punkt na Ziemi wyznaczyli razem Było ich tylu, że nie zliczył chyba nikt Niech stanie wieża- piramida marzeń Pomyślał ktoś, a potem ciszę przeciął krzyk:
Ref. Wybudujemy wieżę- Wierzę, wierzę, wierzę Choć różne słowa, różny kolor skór Byle się tylko znaleźć w pozaziemskiej sferze Gdzie szczyty gór Gdzie pośród chmur Można się z Bogiem samym oko w oko zmierzyć Schody do raju Kain chciał tam być i Abel Ludzie bez krajów Bezimienni konstruktorzy wieży Babel.
2.И вот живем мы в разных странах света. Кому-то мил зюйд-вест, кому-то мил норд-ост. И все ж навеки стала башня эта мечтой всех тех, кто - как хмельной от света звезд.
Ref. Давайте строить вместе с Богом, с Богом, с Богом! И речь любая будет нам ясна. Когда мы все в стремленье, чистом и высоком, придет черед и тех высот, где, может, Бог нам подмигнет усталым оком. Вместе не страшно. Где же, друг, твои ладони? Выстроим башню - башню ту, что не сумели в Вавилоне!
3.But out of ashes we will build a tower A million people all rising one by one A million colors dancing altogether A million hearts and hands all reaching for the sun
Ref. We’ll build a living tower Tower to the heavens Reaching together Together you and I We’ll be a living tower Tower to the heavens Where every man can touch the stars And another man can spread his wings and fly
Schody do raju We are the people to built the tower to the skies We are the children so we want begin to fallen dreams likes
Ref. Давайте строить вместе с Богом, с Богом, с Богом! Choć różne słowa, różny kolor skór Na horyzoncie nieba, w pozaziemskiej sferze Nad pasmem gór, gdzieś pośród chmur On nas usłyszy, gdy powiemy słowo: WIERZĘ…