I tak mija kolejna noc na froncie Kiedy w końcu wstanie słońce Chcę, by w końcu było dobrze, Kiedy w końcu to do Ciebie dotrze?
Mamy kryzys, kryzys, kryzys
1. Kiedy zaczęliśmy się tylko mijać w biegu I powiało mrozem, jakby to był biegun, śniegu Pomyślałem: nie obędzie się bez rozlewu gniewu. Nasz egoizm - to wszystko dzięki niemu. Turbulencje, wzajemne pretensje. Potem coś się stało, Miasto huczało od plotek Czemu znów robisz mi na złość, kotek? Nie chodzi o detale, chodzi o istotę rzeczy, Pytam, ile razy dzisiaj jeszcze mnie poniżysz? Pytam, ile razy będę musiał Ci ubliżyć? Stawiam na Tobie krzyżyk.
Mamy kryzys, kryzys, kryzys
Ref. Kryzys w nas, mija czas Na froncie ty, na froncie ja Już nie chcę tak Zrozum, że dobrze chcę Już nie mam sił tłumaczyć się To koniec Nas!
Mamy kryzys, kryzys, kryzys
2. Miałem obawy, gdy pojawiły się pierwsze objawy, sygnały, Potem indeksy miłości zanurkowały Indeks szaleństwa poszybował ku niebu Nasz egoizm - to wszystko dzięki niemu. Świat jest dziwny, Byłem naiwny, Ale gdybym wiedział nie szedłbym tą drogą nigdy, Gdybym wiedział, jak to wszystko się poplącze, A zło się rozrośnie, otoczy nas jak pnącze Zrozum, chcę, by w końcu było dobrze Kiedy w końcu to do Ciebie dotrze? Kłótnie, czuję się okrutnie zły Nie wiem sam już, kto zaczął, Ja czy Ty?
Ref. Kryzys w nas, mija czas Na froncie ty, na froncie ja Już nie chcę tak Zrozum, że dobrze chcę Już nie mam sił tłumaczyć się To koniec Nas!
I tak mija kolejna noc na froncie Kiedy w końcu wstanie słońce Chcę, by w końcu było dobrze Kiedy w końcu to do Ciebie dotrze?
I tak mija kolejna noc na froncie Kiedy w końcu wstanie słońce Chcę, by w końcu było dobrze Kiedy w końcu to do Ciebie dotrze?
Czy to koniec nas?
Ref. Kryzys w nas, mija czas Na froncie ty, na froncie ja Już nie chcę tak Zrozum, że dobrze chcę Już nie mam sił tłumaczyć się To koniec Nas
Kryzys w nas...... Już nie chcę tak...... Zrozum, że...... To koniec nas!