Ja śpię, lecz moje serce czuwa Do drzwi miły mój puka Mój miły jest mój, a ja jestem jego On jest cały mój, a ja cała jego
Oto stoję u twych drzwi ma ukochana Jeśli mnie usłyszysz otwórz, abym wszedł Będziemy razem wieczerzać do rana O, najpiękniejsza z niewiast, ponad życie miłuję Cię
Nie zbudźcie ze snu mej ukochanej Nie rozbudzajcie jej póki nie zechce sama Ucałować mych ust, pocałunkami swymi Nie zbudźcie jej ze snu, póki nie zbudzi się sama