Wczorajszy dzień powraca tu, Ciemną aleją dziewczęcego snu. Ktoś w księdze mroku zamknął los, By grzech zapomnienia stawał się co świt . Lecz coraz częściej słyszysz głos i krew pulsuje Intensywnie zbyt.
Więc kiedy tylko oczy zmrużysz Na oślep pragniesz ku marzeniom iść Z raniących bose stopy cierni wróżysz: Czy to się stanie właśnie dziś… czy to już dziś? Tańczmy w powietrzu podaj dłoń Zanurzmy ciała w nocy toń Odbądźmy wśród gwiazd pogański chrzest Ich wieczny blask… naszą szansą jest!
Nauczę Cię czułości choć cały drżę Opowiem o jasności i sprawię, że Nie zlękniesz się nagości w ogrodzie czarnych róż Uleczę Cię z szaleństwa, oswoję je. Uwierzysz, że przekleństwa ominą Cię, Bo magia czarnoksięska przestanie działać już. Dotknij mnie i przekonaj się Co jest siłą. Dotknij mnie i przekonaj się Tak, to miłość.
Więc kiedy tylko oczy zmrużysz Na oślep pragniesz ku marzeniom iść. Z raniących bose stopy cierni wróżysz: Czy to się stanie właśnie dziś… czy to już dziś? Tańczmy w powietrzu, podaj dłoń. Zanurzmy ciała w nocy toń. Odbądźmy wśród gwiazd pogański chrzest. Ich wieczny blask… naszą szansą jest!