текст Ян Бжехва Грибы GRZYBY Załkały surojadki: - My mamy maleńkie dziatki, gdzie nam, królu, z muchami wojować, inne grzyby na wojnę prowadź. Zaszemrały modraczki: - My mamy zniszczone fraczki, nosimy buty najstarsze, nie dla nas wojenne marsze. Król Borowik Prawdziwy szedł lasem postukując swym jednym obcasem, a ze złości brunatny był cały, bo go muchy okrutnie kąsały. Wreszcie usiadł strudzony pod dębem i na alarm rozkazał bić w bęben. - Hej, grzyby, grzyby! Przybywajcie do mojej siedziby, przybywajcie, skoro świt, z chorągwiami, wyruszamy na wojnę z muchami. Odezwały się pierwsze opieńki: - Opieniek jest maleńki, a tu trzeba skakać na sążeń, gdzie nam, królu, do takich dążeń. Powiedziały czubajki: - Wpierw musimy wypalić fajki. Do jesieni je wypalimy, Przybędziemy pod koniec zimy. - Przybywajcie, opieńki, koźlaki, gąski, kurki, modraczki, maślaki, rydze, trufle, purchawki i smardze, przybywajcie, bo tchórzami gardzę! A Borowik wciąż siedzi pod dębem, Znowu każe na alarm bić w bęben. Ledwo skończył, wtem patrzy, a z boru Maszeruje pułk muchomorów: - Przychodzimy z muchami wojować, ty nas, królu, na wojnę prowadź! Wojowały grzybowe zuchy, pokonały aż cztery muchy. Król Borowik winszował im szczerze i dał wszystkim po grzybowym orderze....