(1cz) Gdy dzieci boga zapomną o swym stwórcy los ziemskiego świata pozostanie zgubny wymordujecie się nawzajem za inny kolor skóry wierząc w słowa ludzkich pasterzy praktykujących okultyzm zmanipulowani dobrami zaufacie pomiotom lucyfera jako głupcy doczekacie dnia ostatecznego rozliczenia przeżyją tylko ci co mają czyste serca wzniesieni na niebiańskiej aureoli wprost do nieba na kilka minut przez tym nim za trzęsie się ziemia i nurt oceanów zatopi krzyki i cierpienia lecz wtedy będzie już za późno by osiągnąć łaskę nawrócenia obłęd czy tragiczna przepowiednia z każdą chwilą bliżej jest spełnienia czy wy naprawdę nie zdajecie sobie sprawy że haniebnymi czynami otwieracie piekieł bramy i wysłannicy szatańskiej wiary plugawią dobra element przez stworzyciela dany twierdząc że nie ma boga a wiara to tylko pierdolony wirus umysłu tak prawi twardy krąg ateistów gdy przetrawianie do następnego dnia stało się standardem wymyślono bożą łaskę czyli iluzjonistyczną magie potem arystokracje i podział na hierarchie wojny o wiarę igrzyska krwawe gdy nadejdzie dzień sądu bezbożników w obliczu światła obłęd za ciało i umysł złapie jachwe zawsze będzie silniejszy już azazel wygra z antychrystem i ogranie bajzel karcel dla tych którzy chcą się równać z boską mocą bo ich głowy nienawiścią i pychą zatrute modlitwa lekiem na odtrutkę w imię ojca syna to nie takie trudne
ref: Im mniej wiesz tym lepiej śpisz Ziemia czarna na niej krzyż Życie w niebie zycie wieczne Życie w piekle wieczne potępienie
(2cz) Wobec wizji końca świata skrucha władców zajdzie Lecz szkło starte już na miazgę i mleko rozlane Pani ocal praworządne twarze Od tych którzy widzą w cudzym oku drzazgę I opinia tak potrzebna jak flegma na gardle … A raz spałem niewygodnie i ujadłem hades Naglę się poczułem jak bym miał gorączkę I do tego w saunie Postacie ala homosapiens mgła i gehenna ich w Tartarze Szeol z pręgieżami z bordową kurtyną w teatrze Przez całe przedstawianie śmiechu aplauz i klaskanie Zamarłem bez ruchu nie chciałem patrzeć dalej Starałem się uciekać lecz na nogach miałem wijący się kamień A demony z widowni wyczuły ziemskie oddziaływanie Jeszcze chwila co się stanie AAAA! ( oddech) Obudziłem się z silnym nerwobólem w klatce piersiowej To był tylko wstęp do stanu znanego obłęd Masz wybór zycie w pełni świadome czyyy … Co ja mówie ty nie żyjesz ty dogorywasz Tkwiąc w punkcie zero Uśmiech ogrania tych którzy nie potrafią czytać znaków Smutek ogrania tylko tych którzy wiedzą co się stanie A ich słowa to głuchy krzyk