Blady świt otulał świat W oddali głuchnął ataku strzał Gdy siedemnasty mijał dzień Obronny gwałt tych naszych ziem I gdy oporu wróg poczuł moc A w sercach wył nadziei wiatr By duchem walki odwrócić los Zadali nam śmiertelny cios
Zabiła nas czerwona śmierć Zabijał fałsz i gniew Zabiła nas czerwona śmierć Zabijał fałsz i gniew
Na kolana padli bez tchu Gdy w plecy cios powalił z nóg Rzeki wezbrały ofiarną krwią I opustoszał kolejny dom Zhańbiony sztandar pod gruzem znikł Rozrywa głośno błagalny krzyk Kolejny strzał, ktoś upadł znów Nie ma litości czerwony wróg
Zabiła nas czerwona śmierć Zabijał fałsz i gniew Zabiła nas czerwona śmierć Zabijał fałsz i gniew
Zabiła nas czerwona śmierć Zabijał fałsz i gniew Zabiła nas czerwona śmierć Zabijał fałsz i gniew