W ciemnościach skał noc cicho śpi Swe tajemnice kryjąc w nich By zaskoczyć znowu dziś
I wszystko tonie w kamiennej mgle Zdradliwa cisza chowa swój gniew Ale coś przerywa milczenia głos
I nagle wielki błysk, huk armatnich salw Do walki daje znak Tam w oddali widać już wróg wyłonił się W oczach błyszczy gniew Stalowych zbroi i mieczy wznoszonych dźwięk Rozbudza w nich strach oraz lęk
Ruszaj więc! Gdzie wzywa zwieny głos Stań i walcz! Cios za cios! Ruszaj więc! Niesiony chwałą tam! To twój dzień, więc stań, stań i walcz!!!
Już wielki bije dzwon, chorągwie rozrywa wiatr Ktoś krzyknął: NAPRZÓD MARSZ!!!
Blask ognisty zżera już, wszystko zamienia w pył Zabijasz, aby żyć
Stalowych zbroi i mieczy wznoszonych dźwięk Rozbudza w nich strach oraz lęk