Wylewam na was piekielny jad Przynosze pozoge i smierc W koronie z wezy i naszyjniku z czaszek Pluje na biblie, mesjasza i krzyz
Przynosze zaraze, ktora strawi wasz kosciol Oto ja, Czarny Papiez, Odor Piekla W moim reku bat na dziwki w habitach Niech oltarze splyna krwia waszych meczennikow Wypelnie sperma usta waszych matek i corek Od dzis nie krzyz, lecz twardy kutas jest symbolem wiary Oto koniec bekarciej ery Bierzcie i jedzcie, oto gowno moje
Nie ma juz jahve i jego swiatyn Nie ma juz chrystusa i jego matki szmaty Nie ma juz pedalskich aniolow Kleknijcie przed twardym diabelskim praciem
Oto czas fallicznych cudow Oto czas mitycznych satyrow Oto czas orgii i wina Oto umarl wasz bog