Tam, gdzie godność została powieszona na szubienicy
A miłość to pomruk piekielnej nicości
Nihilistyczną euforię wynieśli na piedestały panteonu
Przekroczyli wszelakie granice dostępnego strachu
Następny krok w tył
Następny upadek
Aż do wyczerpania
To konsekwentnie powtarzający się cykl
Gdzie każde z ludzkich żyć przeżywane jest po raz kolejny
W nieskończoność bez zmian na lepsze
Wtem zapaść stanowi jedyną drogę
Następna próba
Następne potknięcie
Aż do znudzenia
Tam, gdzie ślepcy prowadzą przez labirynt bez wyjścia
A głusi wsłuchują się w ostatnie pomruki nadziei
Spłonąć po raz kolejny przyjdzie
Nicości zapragnąć, by niczego już nie czuć
Ukoi nas obojętność
I niszczejący świat
Nikt nie pamięta
Barwnych pól Elizjum
Każdy krok w tył
Każdy upadek
Każde oczu zamknięcie
Wydaje się być kojące
Po spojrzeniu na ruiny Bifrostu
Статистика страницы на pesni.guru ▼
Просмотров сегодня: 1