W zastygłych pozach jesień Autobus pędzi po brzegi wypchany zmęczeniem Trzymając Cię za rękę Brak entuzjazmu odbierasz jak opuszczenie
W rozmowach pustych krzeseł Gubiąc siebie trudno cokolwiek powiedzieć Odkąd pamiętam to wciąż po coś wracam Z celnością męcząc się znów Odkąd pamiętam, mówiłaś mi zawsze "Jesteś całym moim światem" Gdy ja nie mogłem znieść myśli, że Cię tracę Już wiem...
Migoczą resztki miasta Jest późna noc, pod nami chłodna trawa Jedyna taka chwila Kocha sie wszystko, bo wszystko szybko przemija
Mówiłaś mi zawsze "Jesteś całym moim światem" Gdy ja nie mogłem znieść myśli, że Cię tracę Już wiem...
Mówiłaś mi zawsze "Jesteś całym moim światem" Gdy ja nie mogłem znieść myśli, że Cię tracę Już wiem, że cokolwiek się stanie, gdzie tylko będziesz To ja, bez względu na wszystko też tam będę.