Kiedyś było inaczej (ta), teraz jest inaczej Kiedyś było inaczej (ta), kielecki park Ludzie, których w tym momencie jest mi brak Właśnie tak jest, a miało być tak pięknie To dla przyjaciół za którymi tęsknie Właśnie w tym sęk jest Co tam się dzieje nie jest mi obojętne Cała moja rodzina i wrogie mordy wstrętne Miłość do ludzi, których tam zostawiłem Z czasem bez was żyć się nauczyłem, no Liryczny sentyment dopóki nie brak mi głosu To dla was wszystkich, bliskich mi osób Do przodu kurwa, krok za krokiem równam Słuchaj to prawda, nie fałszywe gówna, ta
Refren:
A miało być tak pięknie To dla wszystkich ludzi za którymi tęsknię A miało być tak pięknie x2
Jak każdego roku u wszystkich tradycyjna U mnie całkiem inna opowieść wigilijna Za małolata połączony złotym krążkiem Co po tym zostało, tylko łzy gorzkie (resztki żalu) A mówili nie martw się ziomalu Kilka dni przed tym dniem zostałem sam jak paluch Nie cofnę czasu, choć bym bardzo chciał Co dla mnie przeznaczone było Bóg dał Słyszałem jak matka mówi nie igraj z ogniem Na miłość jest za wcześnie, nie dostaniesz jej od niej Nie słuchałem rad, choć robiło się chłodniej Wtedy szybko płyną czas, teraz płynie wolniej Na sali sądowej każdy kantem patrzył Tacy młodzi, myśleliśmy, że jesteście starsi Strzelali do mnie wzrokiem jak do tarczy Nie będę więcej mówił (nie) już wystarczy