W czarne róże owinięty Niczym siecią pająka tron Z bladego alabastru Pusty stoi od lat Tam wśród ścian Krzyczy martwą piersią Ten co nigdy już nie powstanie
W ciemności nieodgadnionej Czarne jego skrzydła Przybite są do ścian
U stóp zamczyska ciało tej Którą posiadł mroźny wiatr I szkarłatu opadł płaszcz Na mlecznej skóry chłód Martwym wzrokiem sięga wrót Kryształ dzierżąc łzy Tej która daje i odbiera życie
W ciemności nieodgadnionej Czarne jego skrzydła Przybite są do ścian
Zaklęty zamek Zaklęty las Co podpełza bliżej I dusi mur
Nie powstanie Pan Nie usłyszysz z jego warg Drżącego szeptu...