Nie ma już słońca, stanął gdzieś czas
Coś trwało bez końca, umarło w nas
Nadzieja Europy, jej pradawny świt
Jest pustką tęsknoty do końca dni
Przy oklaskach świata, zdradzieckich rąk
Serbskiego brata nie złamie wasz sąd
Czołgi wzbiły kurz, dudniły armaty
Pod deszczem kul srebrenickie chaty*
Sława Ci, synu europejskich ziem
To echo Twych czynów rozbrzmiewa, jak pieśń
Islamski półksiężyc zbroczył się krwią
Języki węży zbrodniarzem Cię zwą
Popatrz na niebo zza murów Hagi
Serbia Cię wzywa, Generale Mladić!
Sława Ci, bracie słowiańskiej krwi
Po tak wielkiej stracie Serbia wciąż śni
Że na bagnetach kalashnikowa
Powstanie silna, dumna i zdrowa!
Obled еще тексты
Оценка текста
Статистика страницы на pesni.guru ▼
Просмотров сегодня: 2