Pod powierzchnią mego ja, chce odnaleźć Najbardziej unerwiony punkt Zębami szarpać go do krwi by, by sprawdzić Czy jeszcze coś potrafię czuć do siebie
Nie czuje nic, nie czuje już nic Nie czuje nic, nie czuje już nic Nie czuje nic, nie czuje już nic Nie czuje nic, nie czuje już nic
Ten ogień co się we mnie tli już nie parzy Od dawna wiedzie mnie pod prąd Ten jeden znaleźć w sobie znak co, co wskaże W którą stronę muszę iść do Ciebie
Nie czuje nic, nie czuje już nic Nie czuje nic, nie czuje już nic Nie czuje nic, nie czuje już nic Nie czuje nic, nie czuje już nic