Dzwoniłaś do mnie dość często Lecz za późno o włos Sam zostałem jak palec Trudno, taki mój los Ja nie czuję się winny Lecz rozumiem już to Że prawo jest, ramię jest i dłoń
Moje serce to pęcherz W rezultacie tej gry Gdyby księżyc miał siostrę To taką jak ty Będę tęsknił za tobą Chociaż złożyć chcę broń Prawo jest, ramię jest i jest dłoń
To był układ śmierdzący Od pierwszego już dnia Ja nie żądam litości Od ludzi – nie ja Jak tu żądać litości Kiedy jeszcze trwa sąd Prawo jest, ramię jest i dłoń
Ja nie czuję się winny W każdym razie nie wprost Prawo jest, ramię jest i dłoń
Tyle mogę powiedzieć Na obronę swą Lecz chyba nie za nic Skreślono mnie stąd Razem z moim aniołem Runąłem na dno Prawo jest, ramię jest i dłoń