Wspomnieniom nigdy precz, Staszica Story wstecz Jeszcze trzy lata temu, myślałeś o mnie leszcz Rychu mówi jak jest, skąd jest, o tym ten tekst A jak było dobrze wiesz, Staszica Story bierz (wiesz)
Nie w tempie szaleńczym chociaż z nędzy do pieniędzy To nie trwało to chwilę, niczym kinowy seans Długa wyboista droga, po sztukę nie na pokaz Rychu Peja w trzecim roku nowej ery będąc szczery Prawda o samym sobie i o życiu do cholery Tyle rzeczy i zdarzeń schwytanych straconych marzeń Tyle chwil i skojarzeń, próbek myśli ofiarze Zbrodni i karze monotonna egzystencja Herosi z okolicy z którymi mam przymierza Już wiesz do czego zmierzam, niezwykły bieg wydarzeń Ja grom nie liczę sparzeń jestem Rychu nadal marzę Jak na schodach u szewca Rychu ulicy piewca Wali skillem morderca i częstuje ludzi hajem Robić rap z jajem, freestyle'ować nie przestaję Kolejny dzień nad ranem, biedny czas lecz serce rade Bo z każdym darmozjadem Rychu dzielił niedolę Pierdolić niewolę sami stworzyliśmy getto Tubylcy ich piekło tu zdarzyło się niejedno Turyści nie wskazani, bez mapy zagubieni Gdybyście wiedzieli ilu tu walecznych ludzi Nie raz nudy nikt nie nudzi te obchody po dzielnicy Jak ja, Wrosz i nędznicy nawiązuję do przeszłości Do życia w skromności do przynależności Wszechogarniającej złości, która pozbawia radości Mały dzieciak pod piwoszem zbierał grosze na słodycze Nie udaję, że nie widzę, nie udaję, że nie słyszę Ledwo dyszę, ale mam coś, tylko nie wydaj na browar Żeby z fajką się małolat po kątach nie chował I nie próbuj gadać kumplom, że mam przy sobie towar Pod sklep podbijam (ziomal) tu każdy mnie kojarzy Widok znajomych twarzy, z moich zrujnowanych okien Dziś sklep już nie istnieje tak samo jak me lokum Z boku obserwuję zmiany nieco podłamany Gdzie na lepsze pytam, z administracji chamy Co drugi rdzenny człowiek został wyeksmitowany Pozostali nieliczni sprawiedliwość społeczna Mega kurwa ciota Wiesława Magnuszewska Znasz mnie od dziecka, lecz uważaj przyjdzie kreska Ile razy mnie sprzedała twa rodzina kurewska Na psach w prokuraturze skurwysynu jesteś tchórzem Robiłeś po gaciach sam na sam w zniszczonej bramie Ja mam ulicy znamię, a ty kurwo masz przesrane Skończysz jak zdrajca, nie jak męczennik na krzyżu Ty gnij na Staszica ja zamieszkam w Paryżu I życzę wszystkim bliskim, którzy złapali odciski By wyrwali się z siedliska biedoty i zgnilizny Pozdrawiam znane gęby ja nad Morzem Śródziemnym Tego życzę każdemu, by powiedział stop nędzy Tego życzę każdemu, tego chcę niczego więcej
Wspomnieniom nigdy precz, Staszica Story wstecz Jeszcze trzy lata temu, myślałeś o mnie leszcz Rychu mówi jak jest, skąd jest, o tym ten tekst A jak było dobrze wiesz, Staszica Story bierz (wiesz)
Wspomnieniom nigdy precz, Staszica Story wstecz Jeszcze trzy lata temu, myślałeś o mnie leszcz Rychu mówi jak jest, skąd jest, o tym ten tekst A jak było dobrze wiesz, Staszica Story bierz (wiesz)
I jeszcze tu wrócę będzie cash kupie mą dzielnie Jak master z no limit Rychu postąpi dzielnie Nie zabronisz mi marzyć o was myślę codzi