Hej, strzelcy, wraz! nad nami Orzeł Biały, a przed nami śmiertelny stoi wróg. Wnet z naszych strzelb piorunne zagrzmią strzały, a lotem kul kieruje Zbawca Bóg. Więc gotuj broń i kulę bij głęboko. O ojców grób bagnetu poostrz stal, na odgłos trąb twój sztuciec bierz na oko. Hej baczność! cel! i w łeb lub serce pal!
Hej trąb, hej trąb, strzelecką trąbką w dal. A kłuj, a rąb, i w łeb lub serce pal.
Wzrósł liściem bór, więc górą wiara - strzelcy. Masz w ręku broń, a w piersiach święty żar; Hej Moskwa tu, a nuże tu wisielcy! Od naszych kul, nie schroni kniaź ni car. Raz przecie już, zabrzmiały trąbek dźwięki. Lśni polska broń, jak złotych kłosów łan. Dziś spłacim łzy sióstr, matek i wdów jęki; Hej baczność! cel! I w łeb lub serce pal!
Hej trąb, hej trąb, strzelecką trąbką w dal. A kłuj, a rąb, i w łeb lub serce pal.