Mgła schodzi z lasu Panie Majorze eD Wiatr się po lesie chaszcze jak ptak CGD Już się szkopy nie tułają po borze eh Niejednego przez nas trafił szlag. CD Jutro do wsi pewnie zajdziemy Pies nie szczeknie - przecież my swoi U mej matuli cokolwiek zjemy Potem śpiewaniem do snu ukoi...
I dobrze odpoczniem nim odejdziem w góry CD lecz co Pan Major taki ponury? eD /x2
Do diabła ze śmiercią Panie Majorze Pan szedł z nią razem w 39-tym Potem trza było się z wojskiem łączyć I miecze ostrzyć daleko za morzem Myśmy czekali, bo wodza brakło Lichy to zwierz co walczy bez oka Wieści przysłali słowo się rzekło I biały orzeł z góry spikował...
I w piersi wroga wbił swe pazury Lecz co Pan Major taki ponury? /x2
To nie był taki zwyczajny bój Lufa się zgrzała jak klucze od piekła Mocno się wrzynał w kieszeni nabój I każda chwila jak wieczność się wlekła Strasznie Pan dostał Panie Majorze Jak mi Bóg miły nie mogło być gorzej Krew się przelała przez głębokie rany Archanioł Michał otworzył bramy
Pozdrówcie ode mnie Świętokrzyskie Góry szepnął i skonał Major Ponury /x2