Nie wiem czy z namowy świętych, czy też same tego chciały sentymenty mi powiędły jak umiały. Wcześnie rano jakby pękły tak o wschodu jasnej porze, sentymenty mi powiędły jak najgorzej Śladem bladej koronczarki ja kobieta chodzę smutna bez przymiarki jak poeta Sentymenty mi powiędły siadły, zbladły, oniemiały, a ja tak je hodowałam przycinałam, podlewałam... sentymenty mi powiędły - świat mój cały. Wcale nie przez zapach mięty wcale nie sentymentalnie, sentymenty mi powiędły racjonalnie ! Takie czułe, takie smętne - prawda chorowały nieraz - sentymenty mi powiędły i co teraz ? Śladem bladej koronczarki ja, kobieta, chodzę smutna bez przymiarki jak poeta Sentymenty mi powiędły, siadły, zbladły, oniemiały, a ja tak je hodowałam, przycinałam, podlewałam... Sentymenty mi powiędły Świat mój cały.
Я не знаю, божьим промыслом или же я сама того хотела мои чувства угасли так умело Рано утром, словно сломались Так на восходе стало ясно, Чувства увяли, как горесть
Следом бледной белошвейки неприметно Ходит скука без примерки, неодета Мои чувство все погасли, жизнь зявяла Я их так в себе растила, умывала, подливала