Było lato wczesne, zobaczyłem Cię na mieście, Później na domówce poznaliśmy się wreszcie. Początek to relacje koleżeńskie, aż poczuliśmy chemię, było pięknie i pewnie. Po pół roku zamieszkalismy razem, gitara z basem, choć to nie apartament z tarasem. Moja psychofanka z Twoim psychofanem, nie byli w stanie zaszkodzić nam wcale. Czas mija po dwóch i pół roku, dałaś nam syna, z którego jestem dumny. Oboje jesteśmy wciąż w wielkim szoku, jak on się rozwija i jaki jest rozumny. Mimo to co było piękne - więdnie, brak uczucia i porozumienia brak, jakoś tak obojętnie. Mimo tego, że staliśmy się jednym ciałem, nie możemy być i żyć razem dalej.
Gdzie jest moje szczęście? Było bardzo blisko. Gdzie ta miłość, co zwycięża wszystko? Gdzie jest moja dziewczyna, taka jaką pamiętam Inteligentna, ponętna, odważna kobieta.
Gdzie jest moje szczęście? Było bardzo blisko. Gdzie ta miłość, co zwycięża wszystko? Gdzie jest moja dziewczyna, taka jaką pamiętam, inteligentna, piękna, matka mojego dziecka.
[Juras]
Poznaliśmy się przez internet, przysłałaś swoje zdjęcie mailem, wyglądałaś pięknie. Napisałaś, że się jarasz moim rapem, a ja, że spotkałbym się z Tobą chętnie. Wszystko w szybkim tempie, między nami zaiskrzyło. Extra. Pojechaliśmy do Zakopanego na Sylwestra, do zakochanego miejsca, pieprzyliśmy się non stop, a spaliśmy i jedliśmy w przerwach. Potem wrócilismy do swych miast Pamiętam, na każdy Twój przyjazd czekałem jak dziecko na święta. Byłaś namiętna i mieliśmy plany, że przyjedziesz do Warszawy i razem zamieszkamy. Nasze plany pokrzyżowały kilometry, młody związek na odległość nie miał szans niestety, miałaś sporo pretensji, i już wtedy wiedziałem, że to nie Ty, staniesz się ze mną jednym ciałem...
Gdzie jest moje szczęście? Które czuje, że jest blisko. Gdzie jest miłość, co zwycięża wszystko? Gdzie jest ta jedyna, którą ze snów pamiętam inteligentna, piękna i odważna kobieta?
Gdzie jest moje szczęście? Które czuje, że jest blisko. Gdzie jest miłość, co zwycięża wszystko? Gdzie jest druga połówka mojego serca? Wiem, że gdzieś jesteś, tylko jeszcze Cię nie znam.
[Juras]
Poznaliśmy się na wakacjach, na imprezie w plenerze, piękna akcja, letnie zauroczenie, bawiliśmy się świetnie do rana przy rapie, potem wpadłaś do mnie na herbatę. Widzieliśmy się codziennie było śmiesznie i miło, letnie zauroczenie przerodziło się w miłość. Połączyło nas uczucie, świetny seks i oddanie, pół roku później zamieszkaliśmy razem. Pierwszy rok to była bajka, czuliśmy się jakbyśmy byli na wakacjach. Drugi rok to już kłótnie i dużo stresów, włamania na maila i czytanie sms-ów. Dzisiaj wiesz już, że chora zazdrość, potrafi zmienić miłość w zgniłe jabłko. Trzeci rok nam się zaczął, i już wtedy wiedziałem, że to nie Ty staniesz się ze mną jednym ciałem...